But the rest of my pack, I have left them behind
Ostatnie dwa lata spędził w ciele młodego mężczyzny, któremu udało się ustrzelić jego starą, niedołężną powłokę i choć mógł wrócić, nie chciał tego robić, nie na dwóch nogach. Starannie wykorzystał darowany czas - pomimo, że ludzka forma była dziwnie krucha i niedostosowana do praw rządzących królestwem zwierząt, posłużyła mu za cenną skarbnicę wiedzy. Poznał zgiełk miasta, rozpustne przyjemności, wygodę mieszkania i trudy pracy, aż do dnia, kiedy zatęsknił za dawnym życiem. Wrócił na łono natury, gdzie tygodniami tropił wędrujące wilki - z jednym z nich zmierzył się gołymi rękoma, skazując na pewną śmierć, co pozwoliło mu wchłonąć duszę swojego zabójcy i znów stanąć na czterech łapach. Niesiony sentymentem wrócił do domu, gdzie, ku swojemu zdumieniu, nie zastał pustki, która wyła między drzewami, gdy opuszczał to miejsce.
Nie chciałam zbędnie się rozpisywać, Wujaszka wszyscy znają - Ci co go nie znają, zawsze mogą poznać w grze (nie gryzie bez powodu, słowo). Nie pisałam wieki, zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Nie chciałam zbędnie się rozpisywać, Wujaszka wszyscy znają - Ci co go nie znają, zawsze mogą poznać w grze (nie gryzie bez powodu, słowo). Nie pisałam wieki, zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz